Podbiel (Słowacja): Drevenica Venuša (prywatnie)
Drevenica Venuša znajduje się w słowackiej wiosce Podbiel nad rzeką Orawą niedaleko Tatr Zachodnich i Zuberca, a także przy drodze krajowej 59 łączącej Polskę (Chyżne) z Dolnym Kubinem. Polecamy ten obiekt jako dobre miejsce na nocleg na Słowacji, a w szczególności gdyby ktokolweiek szukał noclegów na Orawie.
Podbiel jako atrakcyjna baza wypadowa na Orawę i w słowackie Tatry Zachodnie
Miejscowość Podbiel może stanowić bazę wypadową na wycieczki w Tatry Zachodnie, Magurę Orawską oraz Góry Choczańskie. Niedaleko stąd jest do Zamku Orawskiego, Jeziora Orawskiego, Term Orawice, a także do polskiego Chochołowa. Najlepiej przyjechać tutaj samochodem, gdyż poruszanie się komunikacją publiczną do najważniejszych atrakcji turystycznych jest bardzo czasochłonne. W Drevenicy Venuša nocowaliśmy z Aldoną prywatnie jesienią 2019 roku podczas naszego jesiennego resetu na Orawie.
Drevenica, czyli co?
Drevenica to w wolnym tłumaczeniu drewniana chatka. Tak jak w Polsce coraz popularniejsze są nowe drewniane domki na wynajem, tak od dłuższego czasu u Słowaków popularne są kwatery prywatne w zabytkowych drewnianych domach. Niektóre drevenice to całe domy w formie żywego skansenu, inne to rodzinne gospodarstwa z wynajmowanymi pokojami, a jeszcze inne to domostwa adaptowane pod Turystów. Najczęściej w drevenicach nie mamy do czynienia z wysokim standardem, ale też standard noclegów w drevenicach jest wyższy od schroniskowego.
Jaką drevenicą jest Venuša?
Venuša jest bardziej tym ostatnim. Prowadzą ją sympatyczni gospodarze z Preszowa (ok. 180 km od Podbiela) i nie są codziennie na miejscu. Kupili stary dom w Podbielu, tradycyjną część mieszkalną zostawili sobie, a część gospodarczą zaaranżowali na noclegi dla Turystów. Państwo przyjmują Gości od 2000 roku, nie reklamują też zbytnio swojego „turystycznego biznesu”. My trafiliśmy na nich w banalny sposób: wielokrotnie przejeżdżaliśmy przez Podbiel, kiedyś zrobiliśmy sobie spacer po Podbielu między starymi chatami i sfotografowaliśmy tabliczki z numerami telefonów widniejące na drevenicach.
Ceny są tutaj ustalane indywidualnie. Nam się trafiło bardzo okazyjnie, bo po 20 EUR od osoby za noc, czyli razem 80 EUR. W tej cenie mieliśmy dwie weekendowe noce na wyłączność, a gdy dotarliśmy w piątek wieczorem w kominku było już rozpalone i wnętrze mocno zagrzane. To była miła niespodzianka. 🙂 W przypadku Drevenicy Venuša ceny zależą od długości pobytu, ilości osób, pory roku oraz faktu czy gospodarze przyjeżdżają specjalnie z Preszowa czy sami są na miejscu.
Drevenica Venuša z zewnątrz
Drevenica Venuša jest czwartym domem po prawej stronie, gdy wjeżdżamy do Podbiela od strony Białej Skały (750 m n.p.m.), czyli w kierunku na Chyżne. Podbiel w ogóle jest małą miejscowością, ale Drevenica Venuša jest totalnie na uboczu zabytkowej drewnianej zabudowy. Zalicza się jednak do Rezerwatu Architektury Ludowej „Bobrowa Rola”. Jak to drzewiej bywało, chałupy były podłużne i często ustawiane na wąskich działkach ze wspólnymi podwórzami. Tak też jest i tutaj. Okna wychodzą na jedną stronę, gdyż chata „od zaplecza” sąsiaduje z kolejnym zabytkowym budynkiem. Okna wychodzą na podwórze, które jest wspólne z następnym zabytkowym budynkiem.
Drevenica Venuša jest usytuowana blisko północnego stoku, przez co promienie słońca docierają do niej zdecydowanie później niż o wschodzie słońca, ma to jeden bardzo klimatyczny aspekt: w chłodniejsze poranki można obserwować malownicze parujące drewniane gontowe dachy. 🙂 Chata jest też względnie blisko rzeki Orawy (ok. 150 m), dzięki czemu przez cały rok powietrze jest tutaj bardziej rześkie niż w centrum wsi. Takie niby drobiazgi, ale my je uwielbiamy! 🙂 Warto zwrócić uwagę, iż droga krajowa 59 jest popularna wśród kierowców ciężarówek i jeździ ich tędy całkiem sporo. Chata jest przy samej drodze, ale też przy ostrym zakręcie, więc ciężarówki tutaj nie pędzą. Poza tym, samochodów jest zdecydowanie mniej niż na polskich drogach krajowych, a jeździ ich najwięcej w ciągu dnia, czyli wtedy kiedy my zwiedzamy. Od wieczora do rana odpoczywaliśmy w spokoju.
Chata jest zadbana. Mszenie jest uzupełnione, otoczenie chaty bardzo kwieciste. Wokół chaty jest kilka ładnych drewnianych rzeźb. Za chatą znajduje się kameralne palenisko na ognisko. Część gościnna dla Turystów również jest miło zaaranżowana. We wnęce znajduje się wejście do części noclegowej oraz stół z ławami. W wielu miejscach są stare drobiazgi nadające charakter miejscu.
Drevenica Venuša wewnątrz
Część noclegowa chaty jest podzielona na parter i poddasze. Na parterze, zaraz za wejściem, znajduje się maleńka kuchenka oraz mała łazienka z prysznicem i wc. Łazienka jest na tyle mała, że nie daliśmy rady zrobić zdjęć telefonem komórkowym, ale jest na tyle dobrych rozmiarów, że dorosła osoba na luzie się w niej mieści. Dalej jest całkiem spory salonik. Okrągły kominek jest dość osobliwy, ale dodaje klimatu i przede wszystkim skutecznie ogrzewa większą część pomieszczeń. W saloniku znajduje się duży stół z ławami, fotel bujany oraz tapczan. My nie jeździmy w takie miejsca dla telewizji, ale informujemy, że telewizor w saloniku jest mały i kineskopowy.
Drewnianymi schodami wchodzi się na poddasze, gdzie najpierw jest spora otwarta sypialnia z czterema łóżkami, później małe WC (jako uzupełnienie łazienki z parteru) i zamykana sypialnia z czterema łóżkami. O ile otwarta przestrzeń znajduje się zaraz przy kominie i nad salonikiem (więc jest w niej ciepło), o tyle już zamykana sypialnia jest oddalona od komina i gospodarze dogrzewają ją elektrycznymi piecykami. Wygodnie na łóżkach może spać tutaj 8 osób. Na upartego (gdy policzymy tapczan w saloniku), można tutaj zmieścić dodatkowo 1-2 osoby. My jednak rekomendujemy Drevenicę Venuša dla 8 osób.
To, co cieszy, to bardzo przytulny wystrój całej części noclegowej. Tapczan pamięta lata 70. lub 80., telewizor może pamiętać lata początek XXI wieku. Jednak łóżka są wygodne i dość nowe. Kuchnia jest bardzo dobrze wyposażona i spokojnie wystarcza do przygotowywania niewielkich posiłków lub ogarniania rodzinnych śniadań. Nam bardzo przypadły do gustu stare drobiazgi, np. ceramika, domowe tkaniny, albo święte obrazy (w praktyce chyba oleodruki popularne na Orawie w dwudziestoleciu międzywojennym). Gospodarze przy tym wszystkim są bardzo sympatyczni, skorzy do rozmów z Polakami i chętnie dzielą się swoimi pomysłami na spędzenie wolnego czasu. Z rozmów wywnioskowaliśmy, że nie mają nic przeciwko psom. My czuliśmy tutaj przyjemną domową atmosferę i naprawdę pozytywnie naładowaliśmy akumulatory! Polecamy wszystkim szukającym ciszy, spokoju oraz kameralnego miejsca nie za miliony. 🙂 Do zobaczenia na szlaku!
Podstawowe informacje
Adres: Podbiel 131, 027 42 Podbiel, Słowacja
Telefon: +421 911 561 081, +421 32 652 05 78
Ilość miejsc: 8 osób (2 pomieszczenia 4-os.)
Ceny: ustalane indywidualnie (od 15 EUR/os.)