Mała Pętla Beskidzka z Pomorzaninami
W sobotę 29 czerwca 2019 r. ponownie byłem przewodnikiem dla Grupy z Pomorza. Pisałem o nich we wpisie Górski klasyk nad Szczyrkiem. Wtedy byliśmy na górskich szlakach Beskidu Śląskiego. Tym razem wybraliśmy się na autokarową wycieczkę objazdową trasą Małej Pętli Beskidzkiej.
Mała Pętla Beskidzka to klasyk wśród autokarówek
Dla mnie jako przewodnika beskidzkiego, trasa pętlą beskidzką jest jedną z najczęściej wybieranych przez Turystów. Z tego też prostego powodu, nie wrzucam na bloga ani na fanpage zbyt wielu relacji z pętli beskidzkiej. W wysokim sezonie zdarza się, że w ciągu miesiąca spędzam 10-15 dni na pętli beskidzkiej. Regularne wrzucanie zdjęć z tego samego byłoby tak samo męczące dla mnie (jako autora), jak i dla Was (jako Czytelników). Tym razem postanowiłem zrobić wyjątek. Nie mam zamiaru zanudzać Was zdjęciami z deptaka w Wiśle lub z wnętrza autokaru. 😉 Dla mnie, ten program Małej Pętli Beskidzkiej był troszkę inny od pozostałych. Stało się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, jeszcze niewiele grup (zwłaszcza młodzieżowych) decyduje się na zwiedzanie nowego Muzeum Koronki w Centrum Koronki Koniakowskiej. Po drugie, rzadko trafiają mi się grupy chcące ze mną w trakcie wycieczki objazdowej odwiedzić Ośrodek Edukacji Ekologicznej na Dzielcu w Istebnej.
Przebieg wycieczki
Przebieg trasy: Szczyrk (baza noclegowa) – Koniaków, Koczy Zamek – Koniaków, Centrum Pasterskie – Koniaków, Centrum Koronki Koniakowskiej – Istebna Wojtosze, Chata Kawuloka – Istebna Dzielec, Ośrodek Edukacji Ekologicznej – Wisła, spacer po centrum – Wisła Malinka, skocznia narciarska – Szczyrk
Czas wycieczki: 7 godzin
Z moimi beskidzkimi Gośćmi spotkałem się w Szczyrku, gdyż tam nocują w OSW Beskidek. Autokarem przejechaliśmy do Koniakowa. Pierwszym punktem programu był Koczy Zamek (842 m n.p.m.), czyli łatwe do zdobycia wzniesienie z punktem widokowym na Beskid Śląski oraz Beskid Żywiecki, a przy dobrej widoczności nawet na Tatry. Dalej pojechaliśmy na Szańce, czyli do turystycznego centrum Koniakowa. Autokar stał w jednym miejscu, a my „z buta” zwiedziliśmy Centrum Pasterskie u Bacy Piotra Kohuta oraz wysłuchaliśmy interesującego wykładu Pani Lucyny Ligockiej-Kohut w Muzeum Koronki Koniakowskiej (nie mylić z Izbą Pamięci Marii Gwarek). Z Koniakowa pojechaliśmy do stolicy Trójwsi, czyli do Istebnej. Pierwszym obiektem zwiedzonym w Istebnej była zabytkowa drewniana Kurnej Chałupie Jana Kawuloka, w której ugościł nas niezastąpiony kustosz Janusz Macoszek ze swoją radosną i dowcipną gawędą. Coś, co było charakterystyczne dla tej wycieczki, to odwiedziny w Ośrodku Edukacji Ekologicznej na Dzielcu w Istebnej. Młodzi Pomorzanie mogli się tutaj zapoznać z Panoramą Beskidzką, czyli multimedialną wystawą o lasach i przyrodzie Beskidu Śląskiego. Panorama Beskidzka to – moim zdaniem – atrakcja przede wszystkim dla dzieci i młodzieży. Najmłodsi mogą przechodzić pod korzeniami, a część historii opowiada multimedialne drzewo. Ośrodek jest prowadzony przez Nadleśnictwo Wisła. Z Trójwsi malowniczą górską szosą przez Przeł. Kubalonka (761 m n.p.m.) dojechaliśmy autokarem do Wisły. Spacer po centrum Wisły obejmował bardzo skrótowe zapoznanie z najważniejszymi dla miasta postaciami, chwilkę na pamiątki na deptaku oraz obejrzenie figury Adama Małysza (z białej wedlowskiej czekolady) w Domu Zdrojowym. Jak mowa o Adamie Małyszu, to nie można pominąć skoczni narciarskiej jego imienia w Wiśle Malince. Tym razem w planie było bezpłatne zwiedzanie skoczni obejmujące wejście na dolne trybuny oraz moją pogadankę w miejscu, skąd widać niemalże całą drogę lotu skoczka narciarskiego. Spod skoczni pojechaliśmy już do Szczyrku bardzo widokową górską drogą przez Przełęcz Salmopolską (934 m n.p.m.). Dla moich beskidzkich Gości było to małe déjà vu, ponieważ dwa dni wcześniej na tej przełęczy skończyliśmy wycieczkę pieszą. 🙂 Wycieczka była krótka, ale treściwa. Po siedmiu godzinach wróciliśmy do Szczyrku.