Bielsko-Biała fotograficznie
Tak się złożyło, że musiałem załatwić kilka spraw w mieście Bielsko-Biała. Między tymi sprawami miałem „okienka” – za mało czasu żeby pójść coś zjeść, za dużo czasu żeby siedzieć w jednym miejscu i czekać. Nie lubię fotografować miast i architektury w pełnym słońcu, gdyż nie lubię „gimnastykować” się z kontrastem między cieniem a intensywnie osłonecznionymi miejscami.
We wtorek 18 sierpnia było sucho i ciepło, ale niebo było całkowicie zachmurzone. Stwierdziłem, że jest to doskonała okazja, by nadrobić zaległości w fotografowaniu Bielska-Białej. Pokręciłem się zatem „tu i ówdzie” w miarę blisko miejsc, gdzie miałem coś do załatwienia. Efektem jest prezentowany Państwu album. Nie jest to zbiór „bielsko-bialskich klasyków”. Na zdjęciach są miejsca, które jako przewodnik chętnie pokazuję Turystom, ale są też miejsca chętnie odwiedzane przez fotografów na różnego rodzaju plenery.
Są miejsca pięknie odrestaurowane oraz miejsca zapomniane. Jak w każdym mieście. Bielsko-Biała jest pięknym miastem, ale – jak każde inne – ma swoje ładniejsze i brzydsze strony. Jako Turyści najczęściej oglądacie Państwo te ładniejsze strony miasta. Dzisiaj zapraszam do małej relacji jak wszystko się przeplata, gdy jako „człowiek z regionu” muszę się pokręcić po mieście. 😉 Gdyby zsumować czas spaceru, wyszłoby około 45-60 minut marszu przez miasto. Bielsko-Biała ma zdecydowanie więcej do zaoferowania. Moim zdaniem, nawet jeden cały dzień to za mało… Do zobaczenia na szlaku!